Zapraszamy do obejrzenia wystawy fotografii Piotra Kuci pt. "Return". Wernisaż odbędzie się 22 listopada o godz. 18:00 w Galerii ZPAF na Wydziale Elektrycznym.
Piotr Kucia - fotograf, operator filmowy, wykładowca akademicki, inicjator i koordynator wielu akcji i projektów edukacyjnych bazujących na innowacji i nowych technologiach. Adiunkt na Wydziale Sztuki Mediów, gdzie zajmuje się kreacją światła w filmie i fotografii.
Ukończył Wydział Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego. W 2013 r. uzyskał stopień doktora sztuk filmowych z projektu fotograficznego "Beethoven- metamorfoza" wyróżnionego na międzynarodowych konkursach fotograficznych.
Wystawa „Return” jest moją pierwszą większą wystawą indywidualną. Fotografia otworkowa, którą zajmuję się ponad 10 lat, pozwoliła mi na pracę z materią pozbawioną wszelkich udogodnień. To powrót do myślenia obrazem, który potrafimy wykadrować w głowie, bo aparat jest wyposażony tylko w otwór do eksponowania. Materiał eksponowany na szerokim negatywie staje się wyzwaniem dla samego procesu twórczego. Nie dość, że nie widać obrazu zaraz po eksponowaniu, to jeszcze nie wiadomo, czy został poprawnie eksponowany. To jak granie w szachy z samym sobą. Pojawiają się liczne pytania czy to co widzę, w wykadrowanym świecie jest na tyle interesujące, że po naświetleniu i wydrukowaniu stanie się interesującą pracą? Aparat sam w sobie nic nie wniesie oprócz kilku niekontrolowanych załamań światła. To co wykadruję zaspokaja moje potrzeby uchwycenia czegoś nienamacalnego, coś co pozwala mi na chwilę pozytywnej refleksji. To ciągłe poszukiwanie interesującego światła, pogoń za refleksami, promieniami tworzącymi to "coś". Ze względu na moje życiowe i zawodowe rejestrowanie przy użyciu magii światła, w swojej pracy akademickiej zajmuje się kreacją światła w szeroko pojętych mediach. Czarowanie światłem jest jedynym narzędziem w świecie filmu i fotografii, które tworzą magię obrazu. W swoich pracach staram się poszukiwać spokoju, harmonii, piękna, chciałbym aby prace były miłym refleksem dla oczu. Na co dzień jesteśmy bombardowani obrazami zarówno z otoczenia jak i mediów , które rzadko powodują chwilę pozytywnej refleksji i ukojenia.
Eksplorując świat cały czas napotykam na momenty, które bardzo chcę zatrzymać. Fotografia otworkowa wymaga dłuższej ekspozycji, co wiążę się większym poświęceniem niż instagramowe fotografowanie. Poświęcenie to chwila refleksji, czy warto to fotografować, jeśli warto to dlaczego?
Prace powstawały podczas podróży, przerw między zdjęciami, w chwilach kiedy mogłem ukraść czas na egoistyczne polowania na kadry miłe dla oczu.
Piotr Kucia
